Jak już wspomniano działania powstańców nie skończyły się
wraz ze śmiercią Judy. Przywództwo nad nimi przejmowali kolejni Machabeusze.
Jonatan skoncentrował się na prowadzeniu walk partyzanckich, wymierzonych w
żydowskich hellenistów, przy czym unikał walnego starcia z armią Bakchidesa aż
do bitwy pod Beth-basi. W wyniku jej wygrania przez powstańców dowódca syryjski
zawarł z nimi porozumienie w 157 p.n.e. Przez pięć lat panował pokój, który
Jonatan wykorzystał do umocnienia swej pozycji w Judei.
Aleksander Balas |
W 153 p.n.e., pretensje do władzy nad Królestwem Syrii zgłosił
Aleksander Balas, podający się za syna Antiocha IV Epifanesa. Zyskał on
wsparcie Lagidów, Pergamonu i Rzymu w swej wojnie przeciwko Demetriuszowi I. Od
tego momentu Królestwo Syrii było dręczone wojnami domowymi pomiędzy kolejnymi
pretendentami do tronu, do których doszła ekspansja Partów na wschodzie. Tę
sytuację wykorzystali żydzi. Udzielali poparcia syryjskim królom w zamian za
ustępstwa z ich strony, jednocześnie czekając aż Syria wykrwawi się w ciągłych
walkach. Taką strategią kierował się również Jan Hirkan, syn Szymon Machabeusza.
Wykorzystał on konflikt pomiędzy Antiochem VIII Gryposem, a jego bratem Antiochem
IX Kyzikenosem. Dzięki niemu zrzucił zwierzchność syryjską z Judei, a także
dokonał ekspansji terytorialnej podbijając m.in. Samarię.[1]
Antioch IX Kyzikenos |
Przyczynę porażek syryjskich poniesionych w Judei można
dostrzec przede wszystkim w sytuacji wewnętrznej państwa Seleukidów. Ciągłe
niepokoje we wschodnich satrapiach pozbawiły ich wojsko części rekrutów.
Natomiast przywrócenie w nich sytuacji do normy absorbowało kolejnych władców i
najlepsze oddziały armii. Królestwo Syrii, cięgle osłabione skutkami
wcześniejszej wojny z Rzymem, nie posiadało wówczas dość sił ludzkich. Musiało
oszczędzać swych cennych greko-macedońskich sarissophoroi
i najkosztowniejsze oddziały, jak słonie i kawaleria pancerna. Nie mogło ich pochopnie
poświęcać w walce w na drugorzędnych frontach.
Dlatego pewność pojawienia się w Judei oddziałów
gwardyjskich i falangi macedońskiej możemy mieć jedynie w dwóch przypadkach. Są nimi dwie kampanie wojenne:
druga wyprawa Lizjasza, przeprowadzona w 162 p.n.e., oraz Bakchidesa w 160
p.n.e. Najcenniejsze formacje występują w armiach syryjskich zawsze dopiero po
zakończeniu wypraw wschodnich. W bitwach z ich użyciem odnoszono zwycięstwo nad
powstańcami.
Syryjczycy posiadali doświadczenia w walce w górskim
terenie, jakie nabyli chociażby podczas wojen Antiocha III. Władcy z dynastii
Seleukidów wyciągali wnioski ze swych kampanii i tworzyli nowe rodzaje
oddziałów, wycofując natomiast te przestarzałe. Zaciągano także najemników,
którzy posiadali różne uzbrojenie i umiejętności. Armia królewska miała zróżnicowany
skład, a jej poszczególne formacje wypełniały określone zadania podczas bitwy. Potężni
ciężkozbrojni walczący w zwartych formacjach, jak sarissophoroi i ciężka kawaleria, triumfowali na równinach. Ich użycie
w górskiej Judei było problematyczne jednak mogli liczyć na wsparcie oddziałów
wyspecjalizowanych do walk w trudnym terenie. Lekkozbrojni piesi i konni harcownicy
osłaniali falangę, przeprowadzali zwiad
na jej skrzydłach oraz przedpolu armii. Wykrywali zasadzki żydowskich
partyzantów, skupiając na sobie ich pierwsze ataki. Istniały również formacje
średniej i ciężkiej piechoty potrafiące walczyć w każdych warunkach terenowych.
Takim przykładem byli thureophoroi i thorakitai. Rzymscy piechurzy mogli równie
dobrze uformować podczas bitwy zwarty szyk jak też przemierzać góry, walcząc
skutecznie z harcownikami. Oddziały wspierano groźnymi słoniami bojowymi, które
nawet w małej liczbie potrafiły skutecznie niszczyć fizycznie i psychicznie
przeciwnika. Sprawnie dowodzona wszechstronna armia syryjska była siłą
zdyscyplinowaną i wyszkolona, która już samym swym wyglądem wzbudzała strach i
respekt wśród żydowskich partyzantów. Przeciwnika Syryjczycy pokonywali nie
tylko siłą ale też błyskotliwymi manewrami i podstępem.
Z powodów problemów królestwa na wschodzie przeciw Judzie
Machabeuszowi walczyły głównie lokalne siły. W czasie większych wypraw
wojennych jedynie uzupełniano nimi królewską armię, teraz dźwigały na sobie
ciężar wojny z żydami. To właśnie one ponosiły klęski. Podczas starć z
powstańcami drugorzędne wojsko prowincjonalne mogło liczyć jedynie na
ograniczone posiłki syryjskie. Armie lokalne składały się przede wszystkim z milicji,
w której służyli autochtoni, oraz oddziałów najemników. Nie były one w stanie
samodzielnie dorównać wojownikom żydowskim, pomimo swej liczebności. W ostatecznym
rozrachunku starcia nierównych sił wygrywała determinacja, której powstańcom
nie brakowało. Żydzi byli pełni wiary w słuszność obrony swej religii i
świątyni. Dowodził nimi Juda, który okazał się dobrym strategiem. Stosował
taktykę wojny partyzanckiej, atakując silniejszego przeciwnika z zaskoczenia.
Często sam wybierał miejsce bitwy, wciągając wroga w zasadzkę. Zreformował
ciągle rozrastające się wojsko powstańcze i stworzył z niego siłę, która
skutecznie radziła sobie z lokalny armiami. Mimo to ciągle nie był zdolny
osiągnąć zwycięstwa militarnego nad poważniejszymi korpusami królewskimi, w
których skład wchodziły greko-macedońskie oddziały.
[1] Więcej o walkach Jonatana,
Szymona i Jana Hirkana, zob. Dąbrowa,
The Hasmoneans and their State. A Study
in History, Ideology, and the Institutions, Kraków 2010, s. 42-76 Temat
upadku królestwa Seleukidów, zob. Wolski, Dzieje i upadek Imperium Seleukidów, Kraków 1999, s. 102-118.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz