Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Books. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Books. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 3 stycznia 2016

U Bram Leningradu. Wspomnienia Niemieckiego Żołnierza Grupy Armii “Północ” - recenzja książki.

Tytuł oryginału: At Leningrad’s Gates. The Story of Soldier with Army Group North
autor: William Lubeck, David B. Hurt.
Tłumaczenie: Jan Szkudliński
Wydawca: Bellona
Rok wydania: 2009
Stron: 256
Wymiary: 23,5 x 16,5 cm
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-11115-38-5

    Swego czasu przeglądając mroczne czeluści znanego i popularnego serwisu aukcyjnego przy okazji pozyskiwania innego tytułu o nieco mniej kojarzonym w Polsce oblężeniu natrafiłem na używany egzemplarz powyższej książki w niezbyt wygórowanej cenie.  Ciekawy opis pozycji głosił m.in. o koszmarze kampanii w Związku Radzieckim jaki to miał spotkać głównego bohatera zatem nie wiele myśląc ale pełen nadziei na zgłębienie krwawego horroru północnego odcinka tego teatru działań zbrojnych postanowiłem dołączyć książkę do swej niewielkiej kolekcji.

niedziela, 1 czerwca 2014

Dzień Dziecka (Wygłupy z Warhammerem cz. III) - Steven Savle, "Klątwa Nekrarchy".

Dzisiaj finał czyli ostatnia recenzja jaką ważyłem się napisać.

W treści tego tekstu pojawią się najpewniej dość licznie rozmaitego typu spojlery (czyli wymienię kilka ważnych wydarzeń, szczegółów itd, które mogą wam potem [jeżeli nie czytaliście] zepsuć przyjemność poznawania książki). Nie będę ich ukrywał, jakoś wyszczególniał. Bo chcę napisać coś więcej niż "było fajnie i ten teges". A bez tego będzie mi ciężko.

sobota, 31 maja 2014

Dzień Dziecka (Wygłupy z Warhammerem cz.2) - Dan Abnett "Rota"


Oto kilka moich refleksji na temat skromnego dzieła pana Dana Abnetta. Od biedy można by to nazwać recenzją, chociaż nie wiem czy nie brzmiałoby to zbyt patetycznie. 

czwartek, 29 maja 2014

Dzień Dziecka (wygłupy z Warhammerem cz. 1) - G. McNeill, "Ambasador".

   W ramach nadchodzącego święta dzieci z całego świata w dniach najbliższych zamieszczę kilka leciwych tekstów tyczących się "warhammerowej literatury". Choć jest ona raczej niskich lotów (aczkolwiek tego tu widocznego "Ambasadora" wspominam całkiem ciepło) to jednak w tamtych czasach byłem "zafascynowany" Światem Warhammera i wiele potrafiłem książce wybaczyć... z czego będzie się można teraz pośmiać.